Certyfikat RODO

Niby certyfikat - niby nóżka

Certyfikat RODO – nowy chwyt marketingowy

Certyfikat RODO, raport zgodności itp. nikomu do niczego niepotrzebne dokumenty oferują telemarketerzy wraz ze szkoleniami BHP i ppoż. Każdy chwyt dozwolony? Na wnuczka, na policjanta, a teraz na certyfikat RODO? Zalecamy szczególną ostrożność. Każda firma, która posiada inspektora ochrony danych nie powinna dać się nabrać na takie działania, ale jak wiele jest firm, które wyznaczyły jedynie fasadowego IOD, albo uznały, że nie muszą, to po co? Przypominamy, nie ma żadnego certyfikowania pod kątem RODO, ani IOD, ani niszczarek dokumentów, ani szaf na akta osobowe. Jednak co nie jest zabronione jest dozwolone i tylko od nas zależy, czy damy się nabrać. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „certyfikat RODO”, a pojawia się 832 000 wyników.